poniedziałek, 23 marca 2015

Wywiad z Remigiuszem Mrozem [z dn. 26.09.2014 r.]

(Remigiusz Mróz) 

 Remigiusz Mróz - O sobie pisze, że jest zwyczajnym facetem, który dziennie musi napisać 10-15 stron i tygodniowo wybiegać jakieś 50 km, by czuć się komfortowo. Jego modus operandi wygląda tak: wstaje rano, robi yerbę, a potem czyta wszystko to, co napisał zeszłego dnia. Codziennie zasiada do pisania i wynurza się po kilku godzinach. Poza tym jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego i autorem kilku publikacji naukowych. 

Jego debiut literacki to: "Wieża Milczenia" (premiera: 8 kwiecień 2013 r.)

Na jego (opublikowany już) dorobek składają się w tej chwili powieści: "Parabellum. Prędkość ucieczki" (premiera: wrzesień 2013 r.), "Parabellum. Horyzonty zdarzeń" (premiera: kwiecień 2014 r.), "Turkusowe Szale" (premiera: 14.08.2014 r.), "Chór zapomnianych głosów" (premiera: 10.12.2014 r.), "Kasacja" (premiera: 18.02.2015 r.).



1.: Kogo najbardziej Pan ceni za twórczość (mam na myśli oczywiście pisarzy/pisarki)? Czy od zawsze chciał Pan być pisarzem? 
Remigiusz Mróz: Właśnie Archera i Kinga - tworzą niezapomniane historie, a w dodatku są mistrzami storytellingu - jak wpadną w wir snucia historii, trudno się oderwać, a z polskich autorów: Wiesław Myśliwski, niesamowicie pisze i zmusza do refleksji. Zamysł na przyszły zawód zmieniał mi się trochę od dzieciństwa: najpierw medycyna (tradycja rodzinna), potem dziennikarstwo, a ostatecznie stanęło na karierze naukowej i tym, bez czego nie potrafiłbym żyć - pisaniu;)

2.: Trudno było Panu zacząć pisać? 
Remigiusz Mróz: Zanim zacząłem pisać Parabellum, miałem w głowie ułożone pierwsze sceny, wiedziałem, co powstanie - początek więc nie był trudny, komplikacje zaczęły się gdzieś w okolicach setnej strony , ale szybko nauczyłem się, że jak pojawia się bariera, trzeba ją zignorować i pisać dalej - zawsze później można skasować, jeśli nie wyjdzie.

3.: Komu najbardziej poleciłby Pan, aby zaczął pisać? I od czego najlepiej zacząć? Blog, wiersze czy może od razu książka? 
Remigiusz Mróz: Arcytrudne pytanie, nie mam pojęcia! chyba komuś, kto czuję prawdziwy przymus, bo wtedy wychodzą najciekawsze historie. Ostatecznie wszystko się do tego sprowadza - każdy z nas chce przeczytać coś ciekawego, zajmującego, czy to na blogu, czy w prozie co do poezji, chyba taki przymus też musi istnieć - kiedyś na niego "cierpiałem", stąd powstała setka wierszy, które - mam nadzieję - nigdy nie doczekają się publikacji. 

4.: Czy każdy może zostać pisarzem/pisarką? Czy istnieją może jakieś kryteria, które powinien spełniać potencjalny kandydat ? (oczywiście oprócz tego, że lubi pisać). 
Remigiusz Mróz: King twierdzi, że każdy może zostać pisarzem - talent to dość abstrakcyjne pojęcie, zaś ćwiczenie warsztatu to konkret; i ja się z nim zgadzam. Jeśli ktoś jest kogoś w stanie zainteresować opowiadaną historią, powinien pisać! 

5.: Jaką książkę chciałby Pan najbardziej przeczytać w wolnej chwili? 
Remigiusz Mróz: Chciałbym skończyć Bastion Kinga, nowe wydanie ma 1200 stron, a ja utknąłem gdzieś w połowie, bo zabrałem się za coś innego ;) dokończyć kolejne części Diuny Herberta, zabrać się za Alex Kavę... trochę tego jest, ale z drugiej strony czas na czytanie znajdzie się zawsze. 

6.: Czy zdarza się Panu czasem czytać jakiegoś bloga z opowiadaniami? Co Pan sądzi o takim wyrażaniu siebie? 
Remigiusz Mróz: Sam nie czytam, ale jeśli mnie pamięć nie myli, to Głuchowski tak publikował pierwsze wersje Metro 2033 - ktoś zauważył popularność jego dzieła i zdecydował się wydać, więc czemu nie? Zresztą nie był jedyny, wielu autorów od tego zaczynało - i jest w tym coś fajnego, bo buduje się od razu bezpośrednią więź z czytelnikami :) 

7.: Gdyby ktoś zapytał, czy może zrobić sobie z Panem zdjęcie, zgodziłby się Pan? Czy zdarzają się takie sytuacje, że ludzie zaczepiają Pana na ulicy i proszą o autograf? 
Remigiusz Mróz: Zazwyczaj znajomi podsuwają książkę do podpisu, nikomu "na ulicy" jeszcze nie miałem okazji podpisać - mam nadzieję, że nie będzie tak jak z Kingiem, który pierwszy raz składał autograf, bo ktoś pomylił go z innym pisarzem :) a zdjęcie, pewnie! 

8.: Remi, jaki jest Twój znaj zodiaku? 
Remigiusz Mróz: Koziorożec, dokładnie z 15 stycznia :) 

9.: Ulubiony film? Ulubiony aktor/aktorka? 

Remigiusz Mróz: Albo Gladiator, albo najlepsza staroć na świecie, Back to the future :) aktor - Kevin Spacey, po tym co wyczyniał w American Beauty, K-paxie i teraz House of Cards, nad ulubioną aktorką myślę i myślę, ale wymyślić nie mogę ;) 

10.: Jakiej muzyki najbardziej lubisz słuchać, jadąc samochodem np. na wycieczkę? 

Remigiusz Mróz: Do jazdy coś rockowego, ew. post-grunge :) a do biegania mocne brzmienia są mi niezbędne ;) 

11.: Co czułeś, gdy po raz pierwszy zobaczyłeś swoją książkę na półce sklepowej? 

Remigiusz Mróz: Znajomi wcześniej przysyłali mi zdjęcia książek, więc ten pierwszy szok przeżyłem na odległość.;) Ale potem ilekroć byłem w jakimś empiku, czy matrasie, musiałem zerknąć - bo uczucie jest naprawdę niecodzienne. :) A już w ogóle jest najmilej, jak znika z półki. :) 

12.: Ulubiony bohater z "Parabellum" i "Turkusowych szali"? 
Remigiusz Mróz: W "Teesach" Felo i Leon jako duet, świetnie mi się pisało sceny z nimi ;) a w "Parabellum" jest tyle postaci, że trudno mi wybrać jedną czy dwie - musiałbym chyba z każdego wątku kogoś wytypować ;) na pewno ciekawą postacią jest Leitner, być może najciekawszą, ale oprócz tego jest wiele takich, które darze sentymentem :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz